Umowa najmu mieszkania – jakich błędów unikać?

Coraz większe grono Polaków wciela się w role inwestorów, zarobione środki lokując w nieruchomościach. To efekt niskich stóp procentowych, przez co trzymanie pieniędzy na lokatach jest nieopłacalne. Jeśli kupujemy nieruchomość, formą inwestycji może być tzw. flip, czyli zakup mieszkania do remontu, aby następnie odsprzedać je z dużym zyskiem. Inną opcją jest zakup pod wynajem. Wówczas dla ochrony swoich interesów kluczowa jest umowa najmu. Sprawdzamy, jakich błędów unikać przy tworzeniu tego dokumentu.

Błąd 1: brak umowy w formie pisemnej

Pod inwestycje kupujemy dziś różne nieruchomości. Nie tylko są to mieszkania, ale też domy czy obiekty komercyjne. Dobrym przykładem są tutaj nabywane właśnie z myślą o najmie nowe domy w Piasecznie, ale dotyczy to również innych miast w Polsce.

Niezależnie od nieruchomości przeznaczonej na najem, istotne jest, aby umowa najmu była zawarta na piśmie. Ważne, aby dopilnować tego za każdym razem, nawet kiedy lokatorem jest znajomy, przyjaciel rodziny. Szczególnie, że umowa chroni interesy obydwu stron, również lokatorów.

Błąd 2: brak weryfikacji stron umowy

Podobnie jak w innych obszarach, również na rynku najemców i wynajmujących zdarzają się nieuczciwe osoby. Wynajmujący może nie mieć prawa do dysponowania nieruchomością. Potencjalni lokatorzy powinni więc poprosić o wgląd do potwierdzających to dokumentów.

Jako wynajmujący powinniśmy ustalić - kim jest przyszły lokator, gdzie pracuje i czy nie będzie mieć problemów z regularnym uiszczaniem czynszu i opłat za media. W tym celu możemy go prosić o zaświadczenie od pracodawcy.

Błąd 3: brak kaucji

Kaucja to kwota, która zabezpiecza nasze interesy jako wynajmujących. To gwarancja finansowa na wypadek, kiedy lokator nie płaci czynszu, nie uiszcza opłat za media, czy dopuścił się zniszczeń. Wysokość kaucji może wynosić nawet 12-krotność miesięcznego czynszu. Częściej gwarancja w tej formie jest jednak znacznie niższa, w wysokości miesięcznego lub trzymiesięcznego czynszu.

Błąd 4: niedokładny protokół zdawczo-odbiorczy

Protokół zdawczo-odbiorczy nie może sprowadzać się wyłącznie do spisania stanu liczników. Istotne jest również opisanie stanu mieszkania. W innym wypadku właściciel może mieć problem ze wskazaniem szkód i usterek spowodowanych przez najemcę, a więc również odliczyć koszty napraw z pobranej kaucji. Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z nieuczciwym lokatorem. Unikniemy problemów, jeżeli sporządzimy dokładny protokół zdawczo-odbiorczy, opisując w nim stan mieszkania i elementów jego wyposażenia. Możemy nawet uzupełnić go dokumentacją fotograficzną.

Umowa najmu może nastręczyć problemów wynajmującemu. Najczęściej są one wynikiem zbyt optymistycznego podejścia do najmu i zawierzeniu potencjalnym lokatorom. Niestety, skutki błędów popełnionych w tym obszarze mogą być bardzo dotkliwe i zwykle oznaczają mniejsze lub większe straty finansowe.