• W życiu potrzebne są zmiany, w służbie też co jakiś czas warto spróbować czegoś innego. Każda taka zawodowa modyfikacja to nie tylko nowe zadania, to także nowe pomysły i możliwość realizacji swoich niewykorzystanych niekiedy możliwości. Czy przechodząc z jednej służby do drugiej można osiągnąć taką korzyść, aby swoje pasje i umiejętności móc efektywnie wykorzystać. Otóż tak, może nie jest to regułą, ale można. Wcześniej funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej, dziś już Policji – sierż. MACIEJ STANKIEWICZ po 15 latach intensywnej pracy celnika, pełnionej na Lotnisku Chopina w Warszawie - postanowił, że zostanie policjantem. I tu pewnie padłoby pytanie, dlaczego? Dlatego, że właśnie w Policji poczuł się „jak ryba w wodzie”, odnajdując dla siebie wprost wymarzone miejsce pełnienia służby - Komisariat Rzeczny Policji. Od wielu lat jest prawdziwym pasjonatem wody, żeglowania i korzystania z możliwości, jakie dają wodne podróże. Ma za sobą mnóstwo godzin spędzonych na różnych akwenach, do tego patenty i doświadczenia z morskim żywiołem, wyniesione między innymi ze szkolnego rejsu na największym polskim żaglowcu „Darze Młodzieży”. Swoje doświadczenie zamierza wykorzystać, propagując bezpieczeństwo w ramach profilaktyki realizowanej przez rzeczną jednostkę.